Tym razem w ramach naszego cyklu odwiedziliśmy Chłopice, gdzie spotkaliśmy się z osobami działającymi w Stowarzyszeniu „Miłośników Chłopic”. Uczestnictwo w kiermaszach, przygotowywanie tradycyjnego jadła, ręczne wykonywanie ozdób i działalność charytatywna – to tylko niektóre z inicjatyw chłopickiego Stowarzyszenia.
Od czego się zaczęło?
Początki organizacji sięgają jesieni roku 2010. Odbyło się wówczas nieformalne spotkanie osób, które zainteresowane były utworzeniem oraz działalnością w stowarzyszeniu. Inicjatywa trafiła na podatny grunt i 8 marca 2011 roku miało miejsce zebranie założycielskie.
– Zdecydowałyśmy się na stowarzyszenie, gdyż dzięki tej formie prawnej możemy realizować wiele przedsięwzięć – mówi Beata Baran, przewodnicząca Stowarzyszenia „Miłośników Chłopic”. – Od samego początku nasza inicjatywa spotkała się z aprobatą władz gminnych, które pomogły nam załatwić wszystkie formalności – dodaje.
Podczas zebrania założycielskiego, wybrano też nazwę.
– Chodziło nam o to, aby nasza organizacja była dla wszystkich, dlatego nazwa „Miłośnicy Chłopic” – wyjaśnia Krystyna Kiełt, członek Stowarzyszenia.
Nasza działalność
Pierwszą imprezą zorganizowaną przez Stowarzyszenie był Dzień Rodziny, który odbył się na przełomie maja i czerwca 2011 roku..
– Współpracowałyśmy wtedy z naszą miejscową szkołą, z której dzieci, pod opieką nauczycieli przygotowały program artystyczny – podkreśla Jolanta Szuster.
Członkinie Stowarzyszenia uczestniczą w licznych kursach, dzięki którym zdobywają wiedzę niezbędna do opracowywania projektów na pozyskiwanie środków finansowych.
– Ciągle zbieramy doświadczenie w pisaniu wniosków. Formalności jest naprawdę bardzo dużo, jednak możemy liczyć na pomoc Agnieszki Kiełt, która pracuje w Urzędzie Gminy w Chłopicach – zaznacza B. Baran.
W tym roku przez Stowarzyszenie został przygotowany projekt do Lokalnej Grupy Działania „Z tradycją w nowoczesność”, dotyczący organizacji festynu rodzinnego.
– Czekamy na rozstrzygnięcie, czy nasz wniosek został pozytywnie rozpatrzony – informuje B. Baran.
Jednym z największych przedsięwzięć Stowarzyszenia była organizacja całodniowego Rodzinnego Festynu Charytatywnego, podczas którego prowadzona była zbiórka pieniędzy dla ciężko chorej Ani.
– Pracy było bardzo dużo, przygotowałyśmy liczne konkursy i loterie na ten dzień. Wcześniej poszukiwałyśmy sponsorów, którzy wsparliby naszą inicjatywę – wspomina Elżbieta Naspińska.
Organizacja festynu okazała się sukcesem, gdyż dzięki licznie przybyłym na imprezę ludziom udało się zebrać znaczną kwotę pieniędzy dla potrzebującej.
Członkowie organizacji uczestniczą również w różnych przeglądach i kiermaszach tradycyjnego jadła i rękodzieła. W tym roku „Miłośnicy Chłopic” zajęli II miejsce podczas Konkursu Wielkanocnego.
– Furorę zrobił nasz wielkanocny zając, który w całości wykonany był z produktów spożywczych – informuje J. Szuster.
Na potrzeby konkursu została również przygotowana specjalna pieśń, autorstwa Bronisławy Stasiły, która od początku wspiera Stowarzyszenie.
Przy okazji Świąt Wielkanocnych, przygotowywana jest okolicznościowa Palma, której wykonanie trwa kilkanaście dni.
– Na początku ręcznie wykonujemy ozdoby, które mocujemy do Palmy, jest to proces czasochłonny, gdyż jednocześnie może pracować wtedy tylko kilka osób – mówi E. Naspińska.
Ciekawym wydarzeniem organizowanym przez „Miłośników Chłopic” jest Dzień Pieczonego Ziemniaka. W trakcie imprezy, uczestnicy mają szansę skosztowania ziemniaczanych potraw oraz wzięcia udziału w różnych konkursach, których motywem przewodnim jest ziemniak.
Nasze potrzeby
Dotkliwy jest brak własnych strojów ludowych, które są wymagane, bądź wskazane przy różnych uroczystościach. Ponadto, członkowie Stowarzyszenia zwracają uwagę na fakt, że coraz mniej osób angażuje się w społeczną działalność.
– Zapraszamy wszystkich do współpracy, razem można zdziałać więcej – mówi B. Baran.
Wszystkim osobom działającym w Stowarzyszeniu „Miłośników Chłopic” życzymy pomyślności na kolejne lata działalności.
Źrodło:www.jaroslawska.pl/20.06.2014/Nr:25/2016