fot. Monika Maj-Lichończak
Gospodynie z Zamiechowa swoje Koło założyły 5 lat temu. Mimo tego mają już na swoim koncie wiele wygranych konkursów oraz zorganizowanych imprez. Jak same przyznają przez swoją działalność chcą ożywić miejscowość, w której mieszkają.
– Zaczynałyśmy od zera. Koło nie miało niczego. Na pierwszego zorganizowanego przez KGW sylwestra musiałyśmy przynieść własne naczynia – wspominają członkinie Koła. Podkreślają, że z biegiem czasu, dzięki pomocy Sołtysa, mieszkańców wsi i dzięki nagrodom za uczestnictwo w konkursach dorobiły się podstawowych rzeczy.
– Mamy naczynia na 150 osób. Udało nam się zakupić gorsety, które służą m.in. wieńczarkom. W czasie kiedy działamy, wyremontowana została także świetlica, w której organizujemy imprezy – podkreślają Panie. Dodają, że kiedy zaczynały budynek był w dość kiepskim stanie, bez prawdziwej kuchni, częściowo nieogrzewany.
– W pierwszego Sylwestra tańczyłyśmy w płaszczach – wspominają, ciesząc się przy tym, że teraz mogą korzystać ze zmodernizowanego budynku z potrzebnym przy organizacji imprez sprzętem.
Mówiąc o początkach funkcjonowania KGW gospodynie wspominają, że kiedy tworzyły Koło w jego działalność angażowało się sporo osób.
– Aktualnie jest nas 10. Za to na wszystkie koleżanki można liczyć – mówi Bernadetta Strójwąs, przewodnicząca Koła. Podkreśla ona również, że przy organizowanych imprezach i podczas codziennej działalności Gospodynie mogą zawsze liczyć na pomoc swoich mężów, dzięki czemu niewielka ilość Członkiń nie jest przeszkodą w prężnej działalności.
Od początku powstania KGW w Zamiechowie chętnie uczestniczy we wszelkiego rodzaju spotkaniach i konkursach. Panie jeżdżą na zjazdy KGW „Z Babcinej Spiżarni”, były w Jarosławiu na Święcie Chleba, uczestniczą także w dożynkach i gminnych konkursach bożonarodzeniowych czy wielkanocnych.
– Dzięki zdobytym tam nagrodom powoli „dorabiamy się” najpotrzebniejszych rzeczy – podkreślają. I choć przygotowując się do tego typu imprez korzystają z własnych środków, nagrody przeznaczają zawsze na rzecz Koła.
Panie pochwalić się mogą również organizacją licznych imprez. Mimo zaledwie kilkuletniej działalności na swoim koncie mają już liczne spotkania opłatkowe, Andrzejki, Sylwestry. Ogromną popularnością cieszą się również Dni Seniora, na które Gospodynie zapraszają starszych mieszkańców miejscowości.
– W tym roku była to impreza na 90 osób. Z kolędowaniem i w bardzo miłej atmosferze. Co ciekawe nasi seniorzy z roku na rok bawią się coraz dłużej. Z niecierpliwością też czekają na kolejną imprezę, która często jest jedyną możliwością wspólnego spędzenia czasu – dodają Panie.
Przygotowując imprezy takie jak opłatek czy Dzień Seniora Gospodynie współpracują z miejscową szkołą. Podkreślają bardzo dobre relacje z jej dyrektor Marią Wołoszyn. I chwalą zaangażowanie i przygotowanie dzieci, które często na spotkaniach występują.
Panie mają na swoim koncie także organizację Gminnych Dożynek.
– Była to pierwsza taka uroczystość zorganizowana w Zamiechowie od ponad 20 lat. Wcześniej nasza miejscowość trochę przysypiała, jeśli chodzi o tego typu działalność – mówią Panie i podkreślają, że funkcjonowanie Koła ma na celu ożywienie Zamiechowa i rozruszanie jego mieszkańców.
– Staramy się zmotywować ludzi do wyjścia z domu i robić coś pozytywnego dla miejscowości, w której mieszkamy – dodają.
Gospodynie starają się także pomagać osobom potrzebującym. Kiedy w okolicy zdarzył się wypadek samochodowy, w którym ucierpiał mały chłopczyk, Gospodynie razem z Sołtysem, Radą Sołecką i przedstawicielami OSP zbierali pieniądze, aby mu pomóc. Podobną akcję prowadziły dla pogorzelców z Ostrowa. Bo, jak podkreślają Członkinie Koła, warto się trzymać razem zarówno przy organizowaniu wesołych uroczystości, jak i pomagać sobie nawzajem w trudnych momentach.